sobota, 30 kwietnia 2016

Reakcja BTS #3 Kiedy jest zazdrosny

Jak wam leci dzień/wieczór promyczki? Przybywam do was z reakcją BTS, na zamówienie MariAnne. Zbierałam się z tą reakcja dość długo, a to dlatego, że nie miałam w ogóle na nią pomysłu :( 
Przepraszam~
No, ale już się pojawiła :) Teraz jeszcze majówka to, to wszystko nadrobimy, co nie? Mam rozpoczęte kilka prac, teraz je tylko skończyć i będzie fajnie :
No i jeszcze jeśli chodzi o reakcje to średnio mi się mimo wszystko podoba :(
Co nie zmienia faktu, że się na nią starałam, ale robiłam ją tak trochę na " siłę ". 
Jeszcze raz przepraszam.
Ale i tak życzę miłego czytania, no i może chociaż trochę się wam spodoba, mam nadzieję :)  
 
Jin

Stałaś przed dormem chłopaków, i rozmawiałaś z swoim dawnym chłopakiem. Nie miałaś bladego pojęcia, że Jin wszystkiemu się przygląda. Twoja rozmowa z byłym trwała dość długo, ale Jin nie opuścił swojej księżniczki, nadal stał bacznie was obserwując. Miał ogromną ochotę tam do was podbiec i rozdzielić, ale tego nie zrobił. Wiedział, że mimo tego, że jesteście razem nie może zabraniać ci spotykania się z innymi ludźmi.  Czuł ogromną zazdrość. Nieświadomy zacisną pięści. Po dłużej chwili spojrzałaś w stronę domu, i zauważyłaś Jin'a, w mgnieniu oka skończyłaś z nim rozmowę, po czym szybkim krokiem ruszyłaś w stronę swojego obecnego chłopaka.
- ___ Zadzwoń kiedy będziesz mieć czas! - krzykną jeszcze twój były, kiedy ty niemal, że biegłaś do swojego księcia
- Długo tu stoisz? - zapytałaś uśmiechając się do Jin'a. - Muszę robić dobrą minę do złej gry - pomyślałaś.
- No mniej więcej tyle ile ty rozmawiałaś z tamtym chłoptasiem. Czyli jakieś hmmm... pół godziny! - podniósł głos.
- Ale dlaczego ty się tak denerwujesz? - zapytałaś.
- Może nie lubię kiedy jakiś chłopak krenci się wogół ciebie. - powiedział.
Nie wiedziałaś co powiedzieć. Nie chciałaś się z nim w góle kłócić, po co? Dlatego wtuliłaś się w jego tors.
- Moja księżniczka - szepnął na co się zarumieniłaś lekko.

    

Suga

Wraz z Sugą siedziałaś w jego pokoju. Chłopka pisał kolejne teksty piosenek, a ty leżałaś na jego łóżku bawiąc się jego pluszowym misiem. Powoli zaczęło cię denerwować to, że Min nie zwraca na ciebie w ogóle uwagi. Nawet nie uraczył cię swoim spojrzeniem. Rozpoczęłaś rozmyślanie o tym, jakim sposobem zwrócić na siebie uwagę. Skoczyć z balkonu? Jednak od razu zrezygnowałaś. Drógi pomysł przyszedł ci bardzo szybko. Zdecydowałaś się zrobić coś, żeby stał się zazdrosny. Wiedziałaś, że jego jedynym wrogiem wobec mnie jest nie kto inny, jak... PARK JIMIN.
- Och - rozpoczęłaś swój niecny plan.
Jednak Suga nie zwrócił na twoje dość głośne "och", zdecydowałaś ponowić próbę.
- Ech - znów westchnęłaś. Na co chłopak znów nie zwrócił uwagi.
- Ale on ma abs - powiedziałaś niby pod nosem, ale tak, żeby miętowo włosy to usłyszał.
Podziałało, bo po chwili Suga już był odwórócony przodem do ciebie. Udałaś, że go nie zauważyłaś i dalej toczyłaś swój monolog.
- Ciekawe ile ćwiczy, ahhh... Jimin - ponowien westchnęłaś.
Suga już nie wytrzymał najwyraźniej tej sytuacji, bo po chwili już siedział obok ciebie.
- Co ty mówisz? - zapytał marszcząc brwi. - Że niby to Park Jimin ma najleszy abs? - zapytał.
- No, a nie - zapytałaś się udając głupią.
- No to może do niego jeszcze polecisz? - zapytał robiąc gwałtowne ruchy ręką. 
- Nie, nie polecę - powiedziałaś - Za to polecę na ciebie - dodałaś rzucając się ja chłopaka lądując z nim na podłodze.
- Czyli to była prowokacja? Ty mała... ACH NIE DUŚ MNIE PODUSZKĄ - krzyknął.
Oto  takim sposobem z Sugą spędziłaś reszte dnia, rzucając się poduszkami. Jedak były tego konsekwęcje. Jimin musiał chyba wyszstko usłyszeć, bo potem nie dawał ci spokoju, ale Suga go od ciebie odpędzał. 



J-hope

Wraz z Hobim byłaś w kuchni, i robiliście pizze. W zasadzie tylko on, ponieważ ty cały czas robiłaś coś źle. Na co chłopak początkowo nie wzracał uwagi, ale gdy chciałaś włożyć pizze zamiast do piekaranika, to ty ładowałją do kosza na śmieci. Chłopak w ostatniej chwili postrzymał cię od tego, jak że códownego pomysłu. Gdyba Jin dowiedział się o tym, że pizza znajdujesz się w koszu to.... lepiej nie myśleć. 
- Coś się dzieje? - zapyt z troską w głosie Hoseok.
- Co, nie nic tylko... em..
- No co? - dopytywał.
- Bo ja ostatnio myślę o Taehyungu tak inaczej. I wiesz, że ja z regóły jestem nie śmiała i czy mugłbyś zorganizować mi z nim spodkanie? - zapytałaś robiąc duże oczy.
Chłopak myślał, że się w nim krew zagotuje. J-hope od półtora roku się w tobie kochał i dawał ci wyraźne gesty, a ty teraz gadałaś o obiekcie westchnień więkrzości kobiet
- Że co? Że niby ja? - zapytał.
- Emm.. t-t, nie ważne zapomnij - powiedziałaś wpatrując się w pomidory na cieście.
J-hope  był smutny z takiego wyznania. Jedak jego rozkminy przerwał twój głos.
- Ale tak naprawdę to bardziej z tobą chciałam bym się gdzieś  wybrać. - powiedziałaś.
- Jezus, jasne! - krzykną cieszcząc się jak małe dziecko. Jego marzenia zaczynają się spełniać. 
  


Rap monster

Byłaś ubrana w białą bluzkę i granatową spódniczkę, gotowa do wyjścia. Zeszłaś do ganeczku, w którym zaczęłaś ubierać buty
- Gdzie idziesz? - zapytał Rap mon pojawiając się w obok ciebie z tak naprawdę, z nikąd. 
- Ja? Idę z przyjaciółmi - odpowiedziałaś spokojnie, zaczynając wiązać drugi but.
- Dlaczego ja po raz setny nic o tym nie wiem? - zadał drugie pytanie.
- A co ty się w księdza bawisz? Spowiadać mnie będziesz? - opowiedziałaś lekko rozbawiona jego zachowaniem - Albo czekaj! Ja wiem! - krzyknęłaś.
- Co wiesz? - teraz to on cię zapytał.
- Jesteś zazdrosny - powiedziałaś rozbawiona widokiem jego czerwonej twarzy.
- Co? J-ja... t-to n-nie... prawda... ja po p-prostu - zaczął się jąkać, poprawiając swoje okulary.
Zaczęłaś się śmiać, bowiem widok takiego Nama się nieźle rozbrajał.
- Jeśli mój monsterek robi się zazdrosny, to mogę zostać - powiedzirozbawiona, podchodząc do niego i ucałowałaś go w policzek.
- Nie jestem zazdrosny - starał się o poważny ton głosu - ale zostać zawsze możesz - dodał po króciutkiej chwili uśmiechając się nieziemsko.    


Jimin

Siedziałaś u siebie w pokoju na obrotowym krześle, które znajdowało się przy twoim biurku. Na blacie stał zaś twój laptop na, którym oglądałaś  Dance practice GOT7 "Home ran". (https://www.youtube.com/watch?v=u_q58Ck3rVQ)  
(Który swoją drogą bardzo polecam :P) 
Wzdychałaś do monitora oglądając partię JB. Byłaś tak pochłonięta filmikiem, że nie zaważyłaś nawet kiedy do twojego pokoju wszedł Park Jimin.
- Co robi - przerwał swoją wypowiedź, jednocześnie jego uśmiech zszedł z twarzy. Stał za tobą i zobaczył do czego tak wzdychasz.
- O cześć - przywitałaś się, a uśmiech nie schodził ci z twarzy
- Czemu oglądasz tych id... panów - zapytał, a na jego twarzy widniała zazdrość.
- Bo są zarąbiści - powiedziałaś sarkastycznie.
- A ja to kuźwa nie? - zapytał jednocześnie zdzierając z siebie koszulkę. - Czy ja nie mam zajebistygo absu? - zapytał ponownie.
Za bardzo nie wiedziałaś co powiedzieć.  Zachowanie Parka lekko zbiło cię z tropu.
- Em... ale ja nie powiedziałam, że ty nie jesteś fajny. Tyl - przerwałaś, ponieważ brunet wtrącił się w twoją wypowiedź.
- Ta, ta ty tak zawsze - powiedział kierując się w stronę drzwi. - A miłego oglądania - dodał wychodząc z pokoju.
   Zastanawiałaś się nad tym, czy Jimin nie jest może zazdrosny. Ale o co? Przecież z nim, jak i całym BTS spędziałaś większość swojego czasu. A GOT7, Block b, albo EXO tylko oglądałaś na internecie.



TaeTae
Wraz z V siedziałaś w salonie, popijając zieloną herbatę. Chłopka cały czas bacznie ci się przyglądał, natomiast ty nie zwracałaś na niego wcale uwagi, pisałaś esemesy na telefonie z swoją najlepszą przyjaciółką o jej chłopaku. Miały sekundy, minuty, pół godziny i nadal żadne z was się nie odezwało. Kim już nie mógł wytrzymać tej ciszy, tym bardziej, że on należy do osób, które uwielbiają gadać. Nie którzy brali nawet to za jego hobby
- Z kim tak pieszerz, mieliśmy spędzić czas wspólnie. - powiedział z lekką irytacją w głosie. 
- Em.. tak, tak smakuje mi ta herbata - powiedziałaś jakieś głupstwo, bo nawet nie słuchałaś Kima, a nadal parzyłaś w wyświetlacz swojej komórki
- Jezus - westchnął Taehyung.
- Kto jest najbardziej interesujące, ta zabawka, twoja głupia komórka, czy ja - zapytał pokazując na wszystkie wymienione rzeczy, od razu pojawiając się obok ciebie.
No nie zaprzeczysz lekko zdziwiło cię zachowanie bruneta. 
- Emm... czy ty jesteś przypadkiem zazdrosny - wypaliłaś coś z nikąd, ale chyba  trafiłaś bo Kim zaczął się płoszyć.
- Nie-e skąd ci to do  łaba przyszło? - zapytał rozgląądając się dokoła.
- Tak jesteś - powtórzyłaś całująąc go w usta. - A co do twojego pytania to... wybieram... ciebie- pocałowałaaś bruneta w czoło. 
Potem przegadaliście całe popołudnie, a twój telefon znajdował się gdzieś w koncie kanapy.


Jungkook

Wraz z kookie poszłaś do pobliskiegosklepiku po składniki na ciasto dla Jin'a. Chłopak chodził za tobą z koszykiem, za to ty wybierałaś potrzebne produkty. Kiedy wasz koszyk był już wypełniony po brzegi poszliście do kasy. Szczęście wam dopisywało ponieważ nie było nikogo przy kasie, dzięki czemu zaoszczędziliście około dz dziesięciu minut. Wykładałaś produkty, gdy kktoś wchodził do sklepu, odwróciłaśr odwróciłaśw tamtą stronę i ujrzałaś przyjaciela swojego przyjacielaz szkoły podstawowej. Wasze spojrzenia się spotkały spotkały i oby dwoje się uśmiechnęliście. Jungkook  doskonale doskonalewiedział kto to jest, dlatego poczuł się nieswojo, wiedział, że będziecie rozmawiać godzinę. Nienawidził kiedy wokół jego księżniczki kręcili się jacyś inni faceci oprócz jego. Jego rywal szybko podbiegł do ciebie i dał buziaka w policzek, w Kooku aż się krew zagotowała. Zaczął z tobą rozmawiać nie wzracając uwagi na Jungkook'a. Rozmawiał z tobą naprawdę długi czas. Nareszcie tylko ty i ciastek wyszliście ze sklepu i zmierzaliście do dormu. 
- Uważam, że ten cacały (I.T.K) nie jest fajny - zaczął Kook.
- Ale dlaczego - zapytałaś.
Jungkook nic  nie odpowiedział tylko wzruszył ramionami. Po chwili dostałaś olśnienia.
- Kook- zaczęłaś - czy ty jesteś zazdrosny? - zapytałaś.
- Co? Z kąd ty wi.... Mooże trochę - powiedział szeptem.
- Mój ciastek robi się zazdrosny - powiedziałaś i żuciłaś mu się na szyje.
Teraz Jungkook czył się lepiej bo miał cię w swoich ramionach a nie kto inny. .gopakCh










No i jak wam się spodobało
Miło by było ujrzeć jakieś komentarze :)
Życzę najlepszej majówki w waszym życiu!  

 

  MAJÓWKA!!!