Hej słonka!
Mam nadzieję, że u was wszystko dobrze :)
Więc o to jestem z już czwartą częścią "Dzień w dormie chłopaków z BTS".
Szczerze to tą "serię" piszę mi się chyba najszybciej ze wszystkich rzeczy na tym blogu :D
Nie będę już przynudzać i po prostu życzę miłego czytania :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Suga x Rap Monster
- No i myślał już na tym? - zapytał Suga NamJoon'a, podając mu napój.
- Nie chcę tego piwa. Nie myślałem, a ty? - spojrzał na niego.
- Jest pyszne. Też nie myślałem - przyznał się.
Ta dwója już od kilku tygodni rozmyślała, gdzie pojechać na wakacje. Mieli w łowie mnustwo pomysłów, które jednak po kilku dniach niewypalały.
- Wiem! - krzyknął Mon
- No to gada idioto! - pośpieszał go raper.
- Norwegia - powiedział rozmarzony.
- Ty jednak jesteś mądry! Jezu Bóg cię jednak kocha! -krzyczał podekscytowany Min wizją tegorocznych wakacji.
- Uznam to za komplement - prychnął Monster.
- Nie gadaj już tyle! Chodź idziemy powiedzieć reszcie! - YoonGi chwycił przyjaciela pod ramię i szedł z nim w stronę salonu.
Jungkook x Jimin
Ciastek i wiewiórka siedzieli razem na łóżku i rozmawiali na różne tematy. Jimin patrzył na bruneta ciekawymi wzrokiem, można było zaobserwować mało widoczne iskierki.
- Zawsze tak jęczy i krzyczy moje imię. - powiedział bez uczucia Jungkook.
- Nie raz to słyszałem - zaśmiał się Park.
Teraz zaczęli schodzić na zboczone tematy. A raczej o seksie Kook'a z V. Wcześniej był to temat o seksie Jimin z Hobim. No, a teraz przyszła kolej na niegrzecznego, ostrego ciastka.
Ciągnęli jeszcze trochę ten temat, a, kiedy go zakończyli rozpoczęła się niezręczna cisza.
- JeongGuuuuk - przeciągnął jego imię.
Chyba domyślacie się, co chciał zrobić Jimin.
Chciał uwieść ciastka. Więc próbował zrobić coś na wzór aegyo, ale no średnio to wyszło.
- Dobra idę - powiedział Guk i wstał z łóżka kierując się do wyjścia z pokoju.
- Poczekaj! - krzyknął Park, wstając z łóżka.
- Hymm? - mruknął.
Jimin jednak nic nie powiedział tylko rzucił się na szyję bruneta, chcąc dać mu całusa.
- Przeleć mnie tak jak Taehyung'a - wyjęczał jak by go teraz dotykali w intymnych miejscach.
- Boli cię dupa czy, co? - podniósł jedną brew Jeon.
- Dopiero może zacząć mnie boleć - uśmiechnął się łobuzersko.
- Jezus jesteś starszy od mnie i chcesz, żebym cię przeleciał? - dopytał - Wiesz seks nie jest dla mnie niczym złym... Ale no proszę cię, ty nie jesteś w moim typie.
- Nie wiesz co tracisz - prychnął i wrócił na swoje łóżko.
- Jak chcesz mieć kogoś w sobie idź do Sugi, albo poproś HoSeok'a.
- Min nie, bo nie. A Hobi to... on nie lubi dominować. - przyznał.
- No to masz problem - zaśmiał się. - Chyba pój
dę do taehyunga i - nie dokończył, ponieważ dostał poduszką od wkurzonego Parka.
- Zamknij się już i wynocha! - krzyknął.
- Spoko. - podniósł ręce do góry w geście obronnym.
- Dopiero może zacząć mnie boleć - uśmiechnął się łobuzersko.
- Jezus jesteś starszy od mnie i chcesz, żebym cię przeleciał? - dopytał - Wiesz seks nie jest dla mnie niczym złym... Ale no proszę cię, ty nie jesteś w moim typie.
- Nie wiesz co tracisz - prychnął i wrócił na swoje łóżko.
- Jak chcesz mieć kogoś w sobie idź do Sugi, albo poproś HoSeok'a.
- Min nie, bo nie. A Hobi to... on nie lubi dominować. - przyznał.
- No to masz problem - zaśmiał się. - Chyba pój
dę do taehyunga i - nie dokończył, ponieważ dostał poduszką od wkurzonego Parka.
- Zamknij się już i wynocha! - krzyknął.
- Spoko. - podniósł ręce do góry w geście obronnym.
J-hope x V
Dwójka chłopaków, którzy są w dormie odpowiedzialni za rozrywkę, teraz wygłupiała się w salonie. Rzucali w siebie poduszkami, łaskotali, bili się jak baby...wszystko co robią dzieci.
- Nie dam mi rady! Jestem dużo starszy! - Krzyknął roześmiany HoSeok.
- Ja nie dam rady? - powtórzył pytanie, a potem rzucił się na rapera i przygniótł go własnym ciężarem ciała i zaczął łaskotać do tego stopnia, że Hobiemu leciały łzy i krzyczał jakby właśnie dostawał orgazmu. Nasza nadzieja oszalała.
- P-przestań p-proszę! - zdołał wykrzyczeć.
- Nie - powiedział władczo V.
Taehyung terroryzował cały czas biednego, już wycieńczonego J-hope'a. W tym samym czasie do salonu zdążyli się zbiec inni domownicy.
- Jak tak dalej pójdzie to chyba rozmyślę się z tych wakacji - powiedział Suga do Nam'a.
- Ja też - przyznał.
- Jezu Tae co ty mu robisz! Jaki ty nie wyrzyty! Myślałem, że wczoraj cię wykończyłem, a ty już dziś nadzieję naszego zespołu terroryzujesz! - krzyknął Jeon, podchodząc do swojego chłopaka - Oddycha chociaż jeszcze? - zapytał, próbując odciągnąć kosmitę od prawie martwego już ciała HoSeok'a.
- JUNGOOK! - krzyknęła księżniczka - Nie musisz wszystkim przypominać, że wczoraj zgwałciłeś Taehyuna.
- To nie był gwałt - potrząsł głową przecząco - Dopiero może być - zaśmiał się.
- SUGA HYUNG KOOK ZNÓW NIEGRZECZNIE MYŚLI! - wykrzyczał V, który już biegł do Min'a, żeby tamten go bronił.
- Od mnie to się odwal. Nawarzyłeś sobie piwa, to teraz je wypij - skrzyżował ręce na piersi YoonGi.
- Ja kiedyś do szpitala trafię - złapał się za głowę Jin.
- Ale od jakiegoś udaru słonecznego, czy od tego, że NamJoon hyung cię zgwałci? - powiedział rozbawiony całą tą sytuacją Kook.
- Masz przesrane gnojku! - krzyknął SeokJin.
- Słownicto kotku - upomniał go Nam.
- Nie wkurwiaj mnie jeszcze bardziej! - krzyknął - O jezu ja przeknąłem - złapał się za policzki.
- Nic się nie stało - zaśmiał się Monster.
Cała reszta zespołu zaczęła się śmiać w niebogłosy na zachowanie Jin'a. Nawet na pół martwe ciało HoSeok'a zaczęło prychać śmiechem.
- Chyba jednak trafisz do psychiatry - zaśmiał się Jungkook.
- JEON JUNGKOOK - krzyknął na cały głos Jin.
- Tak? - udawał idiotę.
- Nie żyjesz - zagroził mu.
- No mnie to raczej nie zgwałcisz. Obecnie najwięcej ćwiczę na siłowni, więc nikt mi nie podskoczy - uśmeichnął się łobuzierko.
- A tobie to tylko seks w łbie? - zapytał Monster.
- Ja jeszcze dojrzewam. No, a z resztą jak mam takiego chłopaka to jak mam nie myśleć o seksie? - zapytał wskazując na V, który płoną rumieńcami.
Jin
SeokJin chodził energiczne po pokoju myśląc o czymś bardzo energicznie.
- Co ja mam zrobić? - zapytał siebie, drapiąc się po brodzie. - Jungkook gwałci TaeTae co pięć minut, Suga ma to wszystko w dupie. Jimin i Hobi ruchają się po sto razy dziennie, a NamJoon... Jest gołą dupą - prychnął pod nosem.
Blondyn podszedł do lustra i zaczął się w nim przeglądać. Robił coraz to dziwniejsze pozy.
- Ty jesteś zawsze piękny - szepnął do siebie, puszczając oczko.
Na koniec dnia całe BTS zebrało się zjęść kolację
- Mamy pomysł na wakacje - powiedział Suga z pełną buzią.
- Gdzie!? - krzyknęli wszyscy na raz, zatrzymując swoje łyżki w połowie drogi do buzi.
- Norwegia - powiedział Rap mon, a na to słowo ponownie się rozmarzył.
- Może być tylko, że ja chcę pokój z Taehyung'iem. SAM - zaakcentował ostatnie słowo.
- Pod warunkiem, że go nie zgwałcisz - zagroził Jin.
- Ależ oczywiście. - Uśmiechnął się Jeon - Tylko najpierw będę musiał się wyżyć - wstał od stołu i czekał, aż V zrobi to samo.
- Tylko nie zapomnij kilku rundek pod rząd - powiedział Jimin.
- Spoko - złapał Tae pod pachę i szedł z nim w stronę ich pokoju - Coś czuję, że będzie cię boleć dupa na tych wakacjach - uśmiechnął się do TaeTae'a.
- Ty nie wyżyty dzieciaku! - krzyknął Jin - A niech on tylko w ciążę zajdzie! - zagroził, wstając, aż do stołu.
Jungkook słysząc jego słowa położył się na ziemi ze śmiechu. Nie mógł uwiżyć, że Seok coś takiego powiedział. Po chwili reszta również leża na podłodze wycierają ją. Tylko Jin i V stali lekko zawstydzeni.
- Kładziemy się też? - zapytał V.
- Chyba by wypadało - powiedział, a sekundę później położył się na podłodze. Blondyn uczynił to samo.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję, że się wam podobało :)
Jestem w trakcie pisania "Oczy w sercu", więc może w przyszłym tygodniu się pojawi, ale nie obiecuję :)
Nie zapomnijcie napisać komentarza, które bardzo motywują :)