piątek, 8 lipca 2016

Dzień w dormie chłopaków z BTS #6


Witam słonka (◕‿-)
No to jestem z kolejnym rozdziałem tego chorego yaoi xd
Ale mam dla was informację.
Nie wiem ile ta seria jeszcze potrwa...Może z jeden, dwa rozdziały?
Nie wiem...
Kiedy pisałam pierwszą część, nie sądziłam, że napiszę potem drugą i trzecią i czwartą...
Na pewno napiszę jej status na stronie "yaoi" i poinformuję was o tym w jakimś poście.
Po prostu mam dość dużo rzeczy na blogu, do tego doszedł jeszcze yt i fake subsy, którymi też muszę się zająć, a poza tym mam też swoje prywatne życie i obowiązki :(
Nie długo pewnie zakończę Oczy w sercu, na które obecnie nie mam kompletnie weny...przykro mi :'(
Ale wracając do tego rozdziału, to życzę miłego czytania :)

PS. Uke - mężczyzna, który jest na dole w yaoi



V x Suga

Taehyung znalazł dla siebie nowe marzenie. Chciał nauczyć się rapować, więc udał się do YoonGiego. Zapukał w drzwi i wszedł do pokoju chłopaka. 
- Co chciałeś - przywitał go jak, że kulturalnie. Przecież to prawie "Dzień dobry", więc co ja się czepiam, nie? 
- Mam prośbę - zaczął, skubać kant swojej koszuli.
- O nie! - krzyknął i odwrócił się w stronę różowowłosego - Ja nie gadam z Jungkookiem, jeszcze mnie potem dupa będzie boleć, a ja uke nie jestem! - zaczął machać rękami.
- Ale ja chciałem, żebyś mnie nauczył rapować - powiedział smutnym głosem, on już mu tam aegyo zaczął odwalać...
- Dlaczego los skazał mnie, a nie HoSeok'a, albo NamJoon'a? - pomyślał Suga,
- No spoko - nie mógł mu odmówić, bo by się rozryczał, a wtedy Kook mógł by potraktować Mina w cale nie łagodnie...Suga próbował ratować po prostu są dupę, ok?
Zaczęli od podstaw...ale Min zaczął już tam zasypiać, bo V mu kołysanki zaczął śpiewać. Gdy już prawie spał, Tae zszedł z łóżka i stanął za szarowłosym. Poczuł jego dłonie na swoich pośladkach, na co szybko wstał.
- Co ty odpierdalasz?! - wydarł się na zawstydzonego chłopaczka. 
- Bo ja chciałem poczuć jak to jest dominować... - spóścił głowę.
- I co ja miałem być tym królikiem doświadczalnym? - zapytał - Pogadaj z Kookiem może pozwoli ci być na górze. 
- Nie zgodzi się - szepną i wybiegł z pokoju Min'a.
- Czyli muszę teraz chronić dupę przed Taehyungiem i Jeonem? Nie wierzę... - szepnął do siebie.



J-hope x Jimin

Myśli Jimin'a ostatnio chodziły tylko koło Jeona. Nie ukrywajmy on chciał, a wręcz pragnął przespać się z Gukiem i zostać jego uke. Sam siebie nigdy o to nie podejrzewał o to, że będzie chciał być na dole i dawać dupy. Bo to on zawsze te dupy brał. 
Jednak nie chciał zdradzać swojego chłopaka. Musiał z nim na ten temat porozmawiać, ponieważ wpadł na genialny według niego plan. Chciał z sobą, Hobim, Taehyungiem i Jungkookiem zrobić kwadrat, bądź prostokąt...zależy jaką figurę wolicie ja osobiście chyba bym to nazwała kwadracikiem...dobra, daruje sobie...
- Hobi - zaczął, jednocześnie bawiąc się jego włosami - Co byś powiedział na związek z V i Kookiem? Bylibyśmy w czwórkę - uśmiechnął się na samą myśl o tym jak Kook zaczął by go dotykać. 
Za to HoSeok zrobił duże oczy i wiedział, co powiedzieć. W sumie V nawet mu się podobał...ale jak on ma się dzielić swoim Jiminkeim?
- Ale ja nie wiem... - mruknął - Ja wolę tak jak jest, ale możemy się nich zapytać, czy już to zrobiłeś? - złapał jego głowę i uśmiechnął się promiennie.
- Nie pytałem. Zapytamy się jutro - dał mu całusa i położył na swojej klatce piersiowej.


Jin x Rap Monster

Ram Mon chciał i to ogromnie nadrobić ostatni czas z jego księżniczką w łóżku. Starał się już kilka godzin i nic.
Zaczął się powoli irytować, bo on w końcu ma swoje męskie potrzeby, co nie?! Przecież nie będzie powracał do swojej byłej...jego była to ręka...nazywał ją Haliną...Ale teraz ma SeokJin'a!
Jin zaczął mówić mu o jakiejś tam koszuli, którą znalazł w jednym z butików, ale nie było na niego rozmiaru. Potem o takiej nie miłej pani w spożywczaku...
NamJoon oparł swoją głowę o rękę i przybliżył się delikatnie do bruneta. 
- Jeśli chcesz mnie zaciągnąć do łóżka to ja nigdzie nie idę - Jin zerknął na niego i poszedł do kuchni wziąć sobie miętowe lody. 
Za to Nam...Musiał zadowolić się swoją byłą w łazience...



Jungkook

Kooki siedział na parapecie w swoim pokoju. Patrzył się na samochody, które szybko przyjeżdżały  przez ulicę Seulu. Na niebie zebrały się chmury, które dawały znak, że w każdej chwili może zacząć padać. W głowie ciemnowłosego budziła się lekka zazdrość o V. Różowowłosy często (bardzo) ostatnio siedział u YoonGiego. Teraz najprawdopodobniej znów tam siedzi. Suga był bardzo miły dla Tae'a. 
Ale czy on chciał by mu go odbić? 
Jeon szybko wyrzucił tą myśl z głowy. 
- No proszę cię Jungkook, gdzie mój kochany Taehyung, mógł by chcieć takiego szkieleta jak Suga? - zapytał sam siebie i zaczął się cicho chichrać. - On nie ma takiego ciała jak ja... - westchnął. - Czym ja się przejmuję? - wzruszył ramionami i powrócił do oglądania aut i chmur.



Na koniec całe BTS zebrało się zjeść kolację

Jin miał ogromny problem, żeby zrobić cokolwiek na kolację, ponieważ NamJoon mu to skutecznie utrudniał. Mówił na ucho jakieś niegrzeczne słowa, klepał w tyłek, dotykał i w ogóle.
- Ej mógłbyś przystopować, mój Taeiś na to wszystko patrzy - powiedział z obrzydzeniem w głosie Guk, a Nam odskoczył od swojego chłopaka jak od ognia. Jin spłoną rumieńcami, a cała reszta wybuchła ogromnym śmiechem, leżąc i czyszcząc podłogę. Jednak Seok i V nadal stali.
- Chyba znów musimy się kłaść - powiedział niechętnie Jin.
- No wypadało by znów - wymamrotał V, a po chwili obaj dołączyli do reszty. 


No i co o tym sądzicie?
Mam nadzieję, że się podobało :)
Liczę na wasze komentarze ^^
<3

2 komentarze:

  1. Hahaha nie mogę znów z Hobiego i V, gdy znowu musieli się kłlaś, bo "wypadałoby" xD

    OdpowiedzUsuń