Dzień w dormie chłopaków z BTS #2

Witam słonka :) 
Mam dla was drugą część tego czegoś :P Postanowiłam, że może zrobię z tego pewien rodzaj opowiadania yaoi, co wy na to? 
Przepraszam, że na blogu pojawia się teraz tak mało rzeczy, ale mamy koniec roku szkolnego i musimy wyciskać siódme niechciane poty ): 
Naszczęście zaraz czerwiec, a potem lipiec :) 
Wracając do "opowiadania" mamy tutaj scenę +18. 
Miłego czytania :)))

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jungkook x Suga

Kook kroczył po schodach do pokoju Min'a, jednocześnie zły na Taehyung'a, że go wsypał. 

Szybko znalazł się pod drzwiami osoby, która będzie mu dawać kazanie pół godzinne. Zapukał niepewne i usłyszał głos chłopaka, że ma wejść. Tak jak mu kazano, tak też zrobił. 

Nie zdążył nawet dobrze zamknął drzwi, a Suga już zaczął gadać.

- Uprawiałeś już z nim seks? Wiesz co i jak? Masz lubrykant? Wiesz, że musisz go za każdym razem rozciągać? Jeśli to jego pierwszy bądź bardzo delikatny. - mówił wszystko na jednym wydechu, za to Jeon stał jak wryty. 

- Czekaj. Ja już to robiłem on również i razem też to robiliśmy. Wiem co i jak. Zawsze go porządnie rozciągam. Sam się sobie dziwie, że wytrzymuje i nie wparowuje do niego od razu. - wyobraził sobie Tae w takiej sytuacji i od razu zrobiło mu się gorąco.

- To ja tu się stresuje i myślę jak ci to powiedzieć, a ty to wszystko wiesz? - zrobił wielkie oczy - Niech mnie od więcej nie woła, że ty masz nie grzeczne myśli. Jeśli zawinił ukaż go - poklepał go po ramieniu, wszystko mówiąc poważnym tonem głosu. 

TaeTae

V po tym jak wsypał Kook'a i przerwał igraszki liderowi zespołu i jego księżniczce, wrócił do kuchni, dokończyć napój. 

- Jezu - stanął z kubkiem herbaty - przecież jak Jeon wróci to ja się nie pozbieram przez pięć lat - wystraszył się. 

Odstawił gorący napój na stoliczek i usiadł na sofie, rozmyślając jak uciec z szponów jego kochanka. 

- Dobra. Pomoc u Jimin nie wypali - pokręcił głową - U Jin'a nie będzie lepiej. Suga zapewne będzie spać. Czyli ja jednak umrę - szepnął zrozpaczony. 

Myślał jeszcze intensywnie kilka minut i zapewne robił by to dalej gdyby nie czyjaś ręka. Na dotyk na swoim ramieniu zareagował tym, że podskoczył na kanapie. Szybko obrócił głowę w stronę sprawcy i ujrzał przed sobą zirytowanego Jungkook'a. 

- Mamo zawsze cię kochałem

- J-junkook cześć - udawał idiotę. 

- Cześć? Chyba zaraz powiesz do widzenia swojemu tyłkowi - zaczął się zbliżać do V. 

- A-ale to n-nie tak jak m-myślisz koteczku - udawał niewinnego. - J-ja wtedy byłem... NIEPOCZYTALNY - zmyślił na szybko na co Jeon parsknął śmiechem.  

- Wystarczy, że ja jestem poczytalny - mruknął seksownym głosem, podnosząc Taehyunga i kierując się z nim do sypialni. 

- A i Suga kazał ci już go nie wołać - uśmiechnął się zadziornie Jeon, za to blondyn stracił resztki nadziej, że wyjdzie z tego żywy.

Jin x Rap Monser

NamJoon był cały czas zły na Taehyung'a, że przewał jego zabawę z SeokJin'em. Mimo to miał nadziej, że uda mu się dokończyć plan później. Zmierzał do kuchnie, w której znajdował się jego chłopak. 

- Kiedy skończysz? - zapytał stojąc obok księżniczki. 

- Jeszcze trochę - odpowiedział

- Zabije Tae - szepnął do chłopaka.

- Nie musisz - zaczął, a Nam spojrzał się na niego pytająco - Jungkook z tego co słyszałem ma się nim zająć za to, że go wsypał Min'owi - dokończył obojętnie krojąc marchew. 

Oczy rapera się powiększyły, a na ustach wykwitł ogromny uśmiech.

- Czyli - zaczął Nam jeżdżąc dłonią po biodrze SeokJin'a. - Będę miał więcej czasu dla ciebie - szepnął mu do ucha lekko przygryzając płatek jego ucha.

- Najpierw kolacja potem deser - powiedział Min, który wziął się z dupy.

- Dlaczego dziś każdy mi wszystko psuje, a nie ja? - zapytał Nam sam siebie w swojej głowie.

- Suga ma racje. Lepiej idź po Hobiego i Jimin'a - uśmiechnął się do niego jego chłopak. 

Raper ruszył zły tym razem na Sugę. 

- Co za diabły - szepnął do siebie.

J-hope x ChmChim x Rap mon 

- Jesteś rozkoszny jak zawsze - mruknął Jimin do Hobiego, który właśnie stawiał mu laskę.

Chłopak zassysał się na całej długości, chcąc dać swojemu Parkowi najwięcej przyjemności.   J-hope powoli lizał, ssał i masował przyjaciela Parka. Jimin chciał już poczuć tą samą przyjemność co zawsze i spuścić się w usta swego kochanka, więc złapał go za jego włosy i zaczął poruszać głową w tył i przód. Zaczął nawet jęczeć czując spełnienie coraz to bliżej. 

- Jesteś tylko i wyłącznie moją dziwką - warknął patrząc głęboko w oczy Hoseok'a. 

Park poczuł się jak w ósmym niebie, a w tym samym czasie do pokoju wszedł NamJoon. 

- Ooo widzę porno na żywo - zaśmiał się, a zarumieniony J-hope szybko się podniósł z podłogi, połykając białą baź swojego chłopaka. 

- No z Jinem to chyba już miesiące się nie kochałeś, więc zazdrościsz mi mojego J-hope'a - również się uśmiechnął czarnowłosy, jednocześnie ubierając spodnie. 

- Niech cię nie interesuje moje życie seksualne z SeokJinem - warknął do niego. 

- To niech cię nie interesuje moje życie seksualne z Hobim. Masz następnym razem pókać - odszczekał do niebieskowłosego. 

- Na kolacje - powiedział tylko to, powstrzymujac się, żeby nie przywalić Parkowi. Wyszedł trzaskając drzwiami. 

- Resztę dokończymy potem - ucałował Hobiego w czoło i wyprowadził go za rękę na kolację. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Więc tak... jedna osoba (Maj frend) chciała zobaczyć narysowanego przez zemnie Jungkook'a.

Ponieważ ostatnio CZUŁAM się jak Leonardo da Vinci. W sumie to przez parę godzin :P 

Mimo wszystko wstawię wam go, tylko to będzie drugi portret, ponieważ pierwszy to... wtf.  

Mam nadzieje, że Jungkook nigdy, przenigdy tego nie ujrzy. No i, żebyście to przeżyli :_) 

 PS. Jeśli macie jakiś pomysł na reakcje piszcie śmiało! 

Jungkook ja naprawdę przepraszam T.T